nie chcę już patrzeć wstecz
ani na chwile dobre, ani na złe
i wciąż na nowo zastanawiać się
których do tej pory było więcej…
pragnę pozostawić za sobą
wszelkie momenty z przeszłości
pozwolić im odejść w spokoju
by doczekały pogodnej starości
ale też nie mam siły się domyślać
co mają mi przynieść kolejne dni
bo jaki jest sens wszystko planować
gdy Los płata figle i lubi z nas kpić?
nie mam już ochoty wybiegać myślą
daleko w przyszłość, w nieznany czas
niech pozostanie nieodgadnioną wizją
i miło mnie zaskoczy jeszcze nie raz
teraz tylko chciałabym się nauczyć
jak delektować się tą obecną chwilą
czerpać z niej radość, odczuwać szczęście
i smakować te uczucia zanim przeminą
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz